Fakt, że Putin nie został zaproszony na obchody rocznicy wybuchu IIWŚ, pozostanie na Wschodzie niezauważony, ponieważ tam liczy się tę wojnę od 1941, kiedy to dopiero dotknęła ruską krainę.
Nota bene: lata temu Elżbieta II królowa brytyjska odmówiła udziału w świętowaniu 1 września czyli wybuchu wojny, stwierdzając, iż lepiej świętować onej zakończenie.
Po latach uświęcania „pierwszego września roku pamiętnego” zrozumieliśmy pewną paranoję – oddajemy hołd temu, który wojnę wywołał, zamiast temu, który ją zakończył.