To wszystko już było

rys. Jerzy Srokowski (1910-1975)
…jestem bardzo nieszczęśliwym królem. Od czasu kiedy nauczyłem się pisać, podpisuję wszystkie papiery, nazywa się, że rządzę całym państwem, a właściwie robię to, co mi każą, a każą mi robić same nudne rzeczy i zabraniają wszystkiego, co przyjemne.
— A któż waszej królewskiej mości zabrania i rozkazuje?
— Ministrowie — powiedział Maciuś. — Kiedy był tatuś, robiłem, co on kazał.
— No tak, byłeś wówczas królewską wysokością, następcą tronu, a tatuś twój był jego królewską mością — królem. — Ale teraz…
— Właśnie teraz jest stokroć gorzej. Tych ministrów jest cała kupa.
[Król Maciuś I, Janusz Korczak, 1922]


Od pewnego czasu chodziło za mną nieodparte wrażenie, że ja już kiedyś czytałam o takich rządach, jakie się w Polsce dzieją dzisiaj. W końcu dorwałam tę książkę.
Jakby widział Korczak, jakby przewidział.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *