PiS wygrał wybory nie dlatego, że był lepszy od konkurencji. Wygrał, bo najpierw sam w to uwierzył, a potem uparcie to powtarzał, lekce sobie ważąc wszelkie inne opinie. Powtarzał wersję swojej wygranej w wyborach do znudzenia — tak długo, aż uwierzyli nie tylko zwolennicy, ale i większość przeciwników PiS. Przeciwnicy PiS traktowani byli wzruszeniem ramion, niechęcią i szyderstwem, aż im się znudziło walczyć, dyskutować.
Dlatego właśnie elektorat PiS raźnie i ochoczo poszedł do urn, natomiast przeciwnicy tej partii wzruszyli ramionami i na ogół zostali w domu. Dlaczego? Bo uwierzyli przeciwnikowi — sami zaczęli powtarzać: i tak wygra PiS. Czytaj dalej Strategia PiS